piątek, 5 września 2014

Rozdział XVI - "Przyjaciółki...?"


-Ha ha ha! Jeden zero dla mnie! - krzyknęła mi na powitanie – Wiedziałam. No po prostu wiedziałam, że ktoś tu stoi. Mary jestem.

Wyciągnęła rękę na powitanie a ja ją uścisnęłam.

-Anabel – odparłam.

-A więc to ty jesteś Anabel? - spytała, przyglądając się mi uważnie – Pióro, nie?

-Tak. Często z nim rozmawiasz? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie, głową wskazując na kamerę.

-Zdarza się. Chcesz wejść? - zapytała, otwierając szerzej drzwi.

Weszłam i rozejrzałam się. Pokój był podobny do mojego. Nieco mniejszy. Mary wskoczyła na łóżko, w powietrzu już siadając w siadzie skrzyżnym. Uśmiechnęła się do mnie, a ja przechyliłam głowę lekko na prawo i też się uśmiechnęłam. Po chwili obie zaczęłyśmy się śmiać. Nawet nie wiem z czego. Gdy przestałyśmy spojrzałyśmy się na siebie i z trudem powstrzymałyśmy kolejny napad śmiechu.

-Czemu ja ciebie nigdy nie widziałam? Cały czas tutaj siedzisz? - spytałam po chwili.

-No w sumie... tak, długo już stąd nie wychodziłam... To gdzie idziemy?

Takiej szczerej osoby to już długo nie widziałam. I takiej wesołej.

-Poszukać mojej przyjaciółki – powiedziałam, wymownie patrząc na kamerę.

-A więc, dokąd idziemy? - spytała.

-Żebym ja to wiedziała... -westchnęłam.

Mary wyszła z pokoju, a ja poszłam za nią. Od razu skierowała się na strych. Otworzyła drzwi, które z hukiem walnęły o ścianę.

-Musisz tak walić tymi drzwiami?! - spytał poddenerwowany Ryan.

-W sumie... Tak, muszę. - odparła, uśmiechając się szeroko.

-A ty coś za jedna? - spytał, większą uwagę zwracając jednak przedmiotowi, który akurat trzymał w dłoni.

-O tym później... Ty masz monitoring, nie? Poszukaj Jenny – rozkazała.

Ryan przewrócił oczami, ale zerknął na ekrany.

-W dziecięcym. A teraz wynoście się stąd! -krzyknął nam na pożegnanie.

-Odnoszę takie dziwne wrażenie, że mnie nie lubisz. - powiedziała Mary, robiąc oburzoną minkę.

-Bo tak najwidoczniej jest. - odparł, uśmiechając się lekko.

-Nie, mnie tym nie zrazisz... I tak później tutaj wpadnę! - wykrzyknęła, obracając się na pięcie i opuszczając pomieszczenie.

Ryan spojrzał na mnie miną typu „ile jeszcze ja mam waszych głupot wytrzymać?” uśmiechając się. Zaśmiałam się cicho i pobiegłam za nią. Mery stała przed drzwiami i nasłuchiwała. Dopiero, gdy mnie zauważyła, weszła do środka.

-Isami? To ty tutaj jeszcze jesteś? - spytała, ale w geście załamania walnęła się ręką w twarz – Oczywiście, że tu jesteś, przecież i tak nie miałabyś jak stąd wyjść. Miło cię w końcu widzieć!

-Mi też! Jeny, gdzie ty byłaś przez tyle czasu?! Myślałam, że już cię więcej nie spotkam – powiedziała i obie przytuliły się.

Ten usiadła na łóżku, koło Jenny, która się uśmiechała. Nie wiem, jak udało jej się to udało. Mam nadzieję, że to już koniec tych wszystkich kłótni. Ciągle ktoś się na kogoś obraża... Chociaż nie, Lalkarz ciągle wszystkich obraża. Jestem ciekawa, ile jeszcze ma zamiar nas tu więzić. Bo to powoli przestaje być zabawne. Granie, granie...nudzi mi się to. Ale trzeba. W końcu musi nam się udać. W sumie, to innego wyjścia nie mamy. Albo walczymy...albo umieramy. 

~~***~~

A więc... Miło mi, że ktoś chce kolejne rozdział :D
I właśnie z tej okazji go dodałam XD

Nie, nie będę tłumaczyła, o co chodzi z tytułem. Niedługo się dowiecie :)

A jako, że nie mam o czym pisać, to krótko.
POZDRAWIAM wszystkich, którzy to czytają :D

I błagam - komentujcie! ;)

Amy Berry

4 komentarze:

  1. Suuuuuuuuuuuuuppppppppppppppppppppppppper tylko dlaczego taki krótki?
    Teraz ty zaczynasz się nade mną znęcać?
    Polubiłam :ary jest spoko, ale za krótki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Błagam dodaj szybko nowy bo ja tu w cierpieniu i rozpaczy go oczekuje!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tylko się szkoła zaczęła i już mam wielkie zaległości w rozdziałach :(
    Przepraszam, że komentuję dopiero teraz. Wybacz.
    Co do rozdziału - lubię to!
    Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie no Amy ty się normalnie znęcasz xD a ja tu wciąż czekam na kolejny epicki rozdział :D mam nadzieję że nie długo go dodasz bo ci żyć nie dam ;) będę codziennie komentować do póki nie wstawisz! No jak nie zapomnę xd

    OdpowiedzUsuń
  4. Amy Berry! Kiedy ty w końcu rozdział dodasz? Foch4ever na mnie? Jak tak to przepraszam ale no ale jestem tak ciekawa końca że normalnie xD no to czekam i oczekuje rozdziału :D

    OdpowiedzUsuń