-Nazywają
mnie Lalkarzem-„ktoś” kontynuował monolog- Chcę z tobą zagrać
w grę. Jesteś zamknięta w domu z wieloma pokojami. W każdym z
nich czekają na ciebie wyzwania. Przybliżą cię one do wolności,
jednak aby je zaliczyć, będzie trzeba zaryzykować życiem. Teraz
jesteś w jedynym bezpiecznym pokoju. W twoim pokoju. Codziennie
znajdziesz w nim niewielkie prezenty. Zrobiłem je w formie
marionetek. Zabawne, prawda? Dziś zostawiłem pięć marionetek.
Spróbuj je odnaleźć.
Pięć
marionetek? Chyba je gdzieś widziałam! Podeszłam do stoliczka
nocnego, leżała tam taka niepozorna laleczka na nitkach. Niby nic
specjalnego, ale wyglądała naprawdę ładnie. Bardzo starannie
wykonana. Miała skrzydła niczym anioł. Bardzo mi się podobała.
Podniosłam ją delikatnie i chwyciłam ją za sznurki. Próbowałam
nią sterować, ale mi to zbytnio nie wychodziło. Położyłam ją
ostrożnie na łóżko i zabrałam się za szukanie kolejnych.
Znalazłam jeszcze cztery aniołki. Każdy inny. Z daleka może
wyglądały podobnie, jednak różniły się detalami. Ułożyłam je
w rzędzie na łóżku i usiadłam na drugim końcu, biorąc w ręce
tą samą marionetkę co na początku.
-Kto
to jest ten Lalkarz?-spytałam się sama siebie- Czemu mnie tu
uwięził? I jak zrobił takie śliczne marionetki?
Na
razie jeszcze do mnie nie dotarło to, że nie mogę z tego domu
wyjść. Uważałam to wszystko za sen. Sen, w którym przyśniły mi
się drewniane aniołki. Miały jakieś takie ukryte piękno. Nie
wiem czemu, ale to ich było mi najbardziej żal. Takie śliczne, a
jednak porzucone. Takie ładne, a bez człowieka, który nimi
steruje, martwe. Ja też mam teraz tak żyć? Robić to, co mi
magnetofon powie? A sama będę bezsilna? Mam nadzieję, że nie.
Wzięłam wszystkie laleczki w ręce.
-
Brawo, Anabel.-tak się wystraszyłam, że omal nie upuściłam tego,
co trzymałam- Dziwisz się, że magnetofon nadal mówi, a ja wiem,
że znalazłaś wszystkie marionetki? To proste: zainstalowałem w
nim nadajnik, a w pokoju jest kamera, jeżeli nadal nie zauważyłaś.
Kamery są zainstalowane we wszystkich pokojach w domu, więc przez
cały czas będę cię miał na oku. Nie próbuj ich niszczyć, bo
mogę się zdenerwować. W całym domu czekają na ciebie próby.
możesz je przechodzić w pokojach, w których jest zapalone światło.
Pióro – symbol wolności. A ona jest ceniona w tym domu ponad
wszystko. Obejrzyj plan domu, wiszący na ścianie. Pierwsza próbę
przejdziesz w kuchni. Znajduje się ona na parterze, w prawym
skrzydle domu.
Kamera?
Pióro? Próby? O co tu chodzi? Monitoring w całym domu. Mam się
bać? Najlepiej będzie robić to co mi Lalkarz każe. Tylko czemu
nie przyszedł mi osobiście o tej zabawie powiedzieć. Tak prosto w
oczy. Nie wiem. Podeszłam do obrazka domu, który wisiał na
ścianie. Olbrzymia willa, czarne ściany, wieże. Ponadto powybijane
okna i kilka uschniętych krzaków. Kuchnia... to pewnie to
pomieszczenie. Zupełnie z dołu, po prawej. Tak jak mówił.
Teoretycznie powinnam tam jakoś dojść. Lalkarz mówił, że w
pokojach, w których mogę grać świeci się światło. Czyli
trafię. Podeszłam do drzwi i położyłam dłoń na klamce.
Nacisnęłam i drzwi się otworzyły. Myślałam, że takie stare
drzwi będzie mi ciężko otworzyć, a tu proszę. Stałam na
korytarzu, po prawej stronie było widać poręcz. Czyli tam są
schody. Tak też było. Zeszłam na dół. Spod jednych drzwi było
widać wąską smugę światła. Podeszłam. Pod drzwiami leżała
mała paczuszka, a na niej jakaś kartka. Poznałam to pismo. Takie
jak na początku. Lalkarza. Napisane były na niej jakieś
przedmioty.
-Widzę,
że szybko znalazłaś kuchnię Anabel. - tak się wystraszyłam, że
nieomal zawału dostałam- Jesteś bardzo spostrzegawcza. W nagrodę
otwórz tą paczuszkę.
Podniosłam
pudełko i otworzyłam je. W środku był wisiorek na srebrnym
łańcuszku. W kształcie takiego aniołka, jakiego znalazłam rano.
Tyle, że ten miał czerwone ciało i przezroczyste skrzydła.
Wyjęłam go z pudełka. Z tyłu była cyferka jeden. Trochę mnie to
zdziwiło.
-Ubierz
go. Mam nadzieję, że będzie ci pasował. -zrobiłam tak jak kazał
głos- Podczas każdej próby poziom czerwonego płynu w aniołku
będzie się obniżał. Musisz uważać, żeby się nie skończył!
Za każdy zebrane punkty wolności w skrzydłach będzie pojawiał
się zielony płyn. Jeśli dojdzie on do końca, to urośnie ci
poziom wolności. Na razie masz pierwszy. Cieszysz się?
-Po
co mi ta kartka? - nie odpowiedziałam na pytanie.
-Żeby
zdobyć punkty wolności musisz przechodzić próby. Wchodzisz do
pokoju, a drzwi się za tobą zamykają. Masz pięć minut na
znalezienie rzeczy z kartki. Nieraz dostaniesz za to pieniądze,
pióra lub serca. Jeśli uda ci się przejść próbę, dostaniesz
nagrody. Jeśli zaś ci się nie uda, po prostu nie dostaniesz
nagrody. Podczas prób musisz uważać na pułapki. Proste?
Ścisnęłam
mocniej kartkę w dłoniach, lekko ją gniotąc i weszłam do pokoju.
Drzwi za mną się zatrzasnęły. Spróbowałam je otworzyć, ale
moje wysiłki na nic się nie zdały. Spojrzałam na listę. Golonka,
pomarańcza, wino, miotła, ser, lalka, nuty, figurka ptaka, radio i
zapałki. Golonkę zobaczyłam od razu. Leżała bezceremonialnie na
środku stołu. Dotknęłam ją. Zaczęła skrzyć się na złoto i
po prostu zniknęła. Tak samo jak z kartki. Dziwne, nie? Miotłę
też łatwo znalazłam, stała oparta o lodówkę, w której
znalazłam pomarańczę i wino. Figurkę ptaka znalazłam na półce.
Wyleciały z niej dwa pieniądze i trzy pióra, które jakby
lewitowały w powietrzu. Gdy je dotknęłam po prostu zniknęły.
Spojrzałam na aniołka. W jego skrzydłach powstał mały zielony
pasek. Nawet ładnie to wyglądało. Lalkę znalazłam na ziemi, koło
lodówki. Wino stało na półce, a nuty wisiały pod sufitem. Ser
leżał koło pułapki na myszy. Nieomal by mi palec zmiażdżyła,
ale w ostatniej chwili go odsunęłam. Muszę uważać. Na liście
zostały tylko zapałki, które po dłuższych poszukiwaniach
znalazłam na ramie od obrazu. Dały mi serduszko, które, po
dotknięciu, zniknęło. No kto by się tego spodziewał? Wyszłam z
pokoju. Drzwi, z którymi tyle walczyłam, teraz otworzyły się
zupełnie delikatnie.
-Brawo
Anabel! Wspaniale ci poszło jak na pierwszy raz!
Już
chyba się przyzwyczaiłam do tego głosu znikąd, bo nie zrobił na
mnie większego wrażenia. Nawet w głębi serca ucieszyłam się z
pochwały, chociaż nie dałam tego po sobie poznać.
-Pod
drzwiami czeka twoja nagroda. Weź ją i idź do swojego pokoju. Za
pieniądze będziesz mogła sobie kupić coś z automatu. W skrzyni
powinnaś znaleźć kilka prezentów. Idź i zobacz.
Posłusznie
wykonałam polecenie. Zdziwiłam się nawet, że trafiłam do pokoju.
Tak bez błądzenia. Podeszłam do skrzyni. Podniosłam wieko. W
środku było duże pióro. Chwyciłam je, a ono podniosło się i
zniknęło. Ukradkiem zerknęłam na aniołka. Skrzydła znowu były
przezroczyste.
-Co
jest? -spytałam sama siebie.
-Właśnie
doszłaś do drugiego poziomu wolności. Otwieram dla ciebie salon,
będziesz w nim mogła przechodzić próby. A teraz idź do kuchni.
Spotkasz tam pewną osobę. Jeśli chcesz wejść do pokoju bez
próby, po prostu nie dotykaj kartki, która od tej pory będzie
wisiała na drzwiach. Powiedziałem ci już wszystko, co powinnaś
wiedzieć. Reszty dowiesz się w swoim czasie. Powodzenia.
Zaraz,
zaraz... jak to nie wszystko? Mam się bawić w detektywa? Chociaż
mogło być gorzej. Ale może być całkiem ciekawie. Stary dom,
sekrety, zagadki z przeszłości, tajemniczy właściciel. Nie,
nudzić to mi się tu raczej nie będzie.
~~***~~
Ten
rozdział dedykuje Marysi Małgosi i dwóm "anonimom",
którzy skomentowali mojego bloga. Zaskoczyło mnie to, że ktoś
skomentował moje wypociny. Ale przede wszystkim zszokowała mnie
liczba wyświetleń. Straszne duża liczba wyświetleń. Szczerze
mówiąc liczyłam na dużo mniej, tak około dziesięciu. A tu
wchodzę na bloga i widzę wielką cyfrę 78. I jestem z tego powodu
bardzo szczęśliwa. Mam nadzieję, że podoba Wam się moje
opowiadanie. Bardzo proszę o komentarze, a wręcz błagam. :)
Następny rozdział wstawię za tydzień. I jeszcze raz przypomnę,
komentujcie. Wiele to dla mnie znaczy. ;)
Amy
Berry
Świetny :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :D
UsuńJak zawsze świetnie :)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki :D
UsuńBardzo wciągające opowiadanie , czekam na ciąg dalszy :)
OdpowiedzUsuńTylko przez przypadek znalazłam linka do tego bloga może warto by inaczej rozreklamować ? Jakiś osobny wpis na grupie powtarzany od czasu do czasu na pewno zainteresuje więcej osób a tym samym blog uzyska więcej czytelników .
Pozdrawiam :)
Bardzo się cieszę, że Ci się podobało :D Jeśli chodzi o reklamę... Tak, z tym mam drobne problemy ;) Nie mniej jednak cieszę się, że chociaż ktoś mojego bloga odnalazł.
UsuńRównież pozdrawiam :D
Wow, dedykacja dla mnie :D dziękuję Amy :)
OdpowiedzUsuńAleż proszę :D
UsuńŻYJĘ!
OdpowiedzUsuńŚlicznie się rozpisałaś ^^ Ślicznie i świetnie :D Przepraszam, że wcześniej mnie nie było, brak czasu (ale teraz jestem chora, więc czasu mam duuuużo)
Lalkarz? :3 Czyżby stare nawyki, moja droga? -w-
Pięć? ^^ Wiesz dlaczego lubię tę liczbę ^^
Tajemniczy domek z dziwnym gościem w środku... "Piła"?? xD
Zachowuję się debilnie ;-; I jestem uzależniona od emotikonów ;-; Wybacz...
Weny i wytrwałości!
Nancy! A jednak żyjesz! :D
UsuńDziękuję <3 Zdrówka życzę!
Oryginalne skojarzenia, widzę wyobraźnia po staremu :D
Nie, nie zachowujesz się debilnie xD I ja też jestem uzależniona od emotikonów ;)
Jeśli ciągle prowadzisz bloga (bo mi się ciągle nie wczytuje :/ ) to również weny i wytrwałości ^^
Dzięki :) Oczywiście, że prowadzę ^^ Hm... wysyłać pocztą? XD
UsuńAleż oczywiście :D A który to już rozdział piszesz? Bo jestem strasznie ciekawa? :D
UsuńMogłabyś przekazać reszcie, że powróciłam? Tyle, że jako Amy xD
Jak ja się za nimi stęskniłam... ^^ Ale i tak najbardziej za twoimi komentarzami xD
Rozdział 55 ^^
UsuńOczywiście, że powiadomię! Zrobię Ci imprezę! ... Znaczy.. Bestia zrobi... -w-
Napisz od którego mam wysłać ;)
Może uwierzysz, a może nie, ale jak ostatnio czyściłam komputer, to usunęłam niepotrzebne wtyczki z google chrome i... TWÓJ BLOG MI DZIAŁA ! ! ! <3 A więc sama nadrobię zaległości, a ty zamiast mi wysyłać, będziesz mogła pisać kolejne rozdziały xD
UsuńYay :-] imprezka xD Bestia? Mam się bać? ^^
Blog jest świetny! Czekam na kolejny rozdział. Już się boję :D
OdpowiedzUsuńkrainalez.blogspot.com
Oczywiście cię obserwuję! To jest chyba najlepszy blog jaki czytałam :O spójrz: http://ask.fm/Czekolcia15 może to pomoże zdobyć ci więcej czytelników :)
Cieszę się, że Ci się podoba :D
OdpowiedzUsuńTeż obserwuje xD Najlepszy... Nie przesadzasz troszkę? ^^
Jej, epicki!
OdpowiedzUsuńGdy przeczytałam pierwsze słowa `zagrajmy w grę...` to aż się przestraszyłam. xd
Czekam na kolejny rozdział! :)
Pozdrawiam.
http://opowiadaniazglowywziete111.blogspot.com/
Twój blog też jest epicki xD
UsuńJej, straszę ludzi ^^ I to mi się podoba :D
Również pozdrawiam <3
Świetny :3 Dostajesz ode mnie nominację Liebster Award (szczegóły na
OdpowiedzUsuńsmoki-nietypowapasja.blogspot.com )
Yay ^^
UsuńMam nominację do czegoś, o czym nie mam pojęcia YAY xD Bardzo Ci dziękuje :D
Ta pierwsza próba nie była trudna, co z pewnością się będzie zmieniać. Ten Lekarz zaczyna mnie ciekawić i coś czuję, że za szybko nie przestanie mnie to męczyć.
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu ale te aniołki bardzo przypadły mi do gustu :)
Jak dla mnie rozdział bardzo udany, do następnego